TRAGEDIA GÓROŚLĄSKA FRANCUZÓW

 




... ja - Jan Pawul - Ślązak narodowości polskiej !!
*spadkobierca Powstańców Śląskich*
_____________________________
Dolnoślązak z urodzenia (1952),
Ślązak z wyboru (1972) i do końca ...
_____________________________

Powstania Śląskie były spontanicznym zrywem śląskiej=polskiej ludności, których celem było wyrwanie się z reżimu niemieckiego i przyłączenie Górnego Śląska do Polski. Zgadzam się z celem Powstańców bardziej niźli całkowicie. Darzę ich ogromnym szacunkiem i podziwem oraz wdzięcznością. A w związku z tym, jako Ślązak narodowości polskiej, poczuwam się niejako spadkobiercą i kontynuatorem tego o co walczyli czyli - ŚLĄSK=POLSKA !!








... kliknij w foto aby powiększyć ...






Niemieccy Ślązacy wymordowali na Śląsku 71 Francuzów / francuskich żołnierzy !! W Gliwicach postawiono pomnik, który to upamiętnia.

W ‘niedzielę palmową’ (takie święto katolików) dnia 9 kwietnia 1922 roku doszło na cmentarzu do tragedii - w grobowcu hrabiego von Einsiedela członkowie Selbstschutzu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Selbstschutz ) ukryli broń i ładunki wybuchowe. Podczas przeszukania grobowca przez żołnierzy francuskich doszło do eksplozji - kilkunastu Francuzów, żołnierzy stacjonujących wówczas w mieście w ramach nadzoru wojsk sojuszniczych nad spornymi terenami Gónego Śląska, poniosło śmierć (podawane są różne dane - od 18 do 22), a grobowiec i część cmentarza została zniszczona. Grobowiec odbudowano w 1925 jako kaplicę cmentarną. Na uroczystość pogrzebową, która odbyła się 11.04.1922 roku w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła (dzisiejsza katedra), osobiście przyjechał generał Henri Le Rond ( https://polska-org.pl/9566559,Pogrzeb_majora_Bernarda_Montalegre.html )





żołnierze francuscy na cmentarzu hutniczym w Gliwicach 
- przed wybuchem grobowca stojącego za nimi

**

poniżej zdjęcia po wybuchu




POMNIK ŻOŁNIERZY FRANCUSKICH --- postawiony w 1966 roku na Cmentarzu Starokozielskim, na miejscu zlikwidowanego niewielkiego pomnika zabranego przez Francuzów jeszcze w 1922 roku podczas ekshumacji zwłok żołnierzy przewiezionych do ojczyzny. Park Starokozielski pierwotnie był cmentarzem o tej samej nazwie. Jego oficjalne otwarcie nastąpiło w 1877 roku. Ze względu na zapełnienie, a także bliskość centrum miasta, cmentarz został zamknięty w latach 20 ubiegłego wieku. Po zakończeniu II Wojny Światowej na cmentarzu ponownie dokonywano pochówków, aż do 1950 roku kiedy władze Gliwic ostatecznie zamknęły nekropolię. W 1982 roku cmentarz zniszczono / zrównano z ziemią.

W miejscu pomnika, do czasów ekshumacji, znajdował się wspólny grób posiadający rangę Cmentarza Żołnierskiego żołnierzy francuskich przebywających w Gliwicach w okresie plebiscytu, kiedy to miasto było siedzibą naczelnego dowództwa wojsk sojuszniczych. Podobny atak na żołnierzy należących do 46 Dywizji Strzelców Alpejskich miał miejsce wcześniej, w lutym tego samego roku w Szobiszowicach. Natomiast jako jeden z pierwszych spoczął w tym miejscu, zamordowany 4 lipca 1921 roku, przed kasynem w Bytomiu, wybitnie zasłużony w czasie I Wojny Światowej, stojący na czele 27 batalionu Dywizji Strzelców Alpejskich, major wojska francuskiego Bernard Montalegre.


**

Plebiscyt na Górnym Śląsku został przeprowadzony 20 marca 1921 r. i poprzedzony był dwoma powstaniami (powstania śląskie) części ludności Śląska (prawie połowa) domagającej się przyłączenia regionu do Polski.

Górny Śląsk był w chwili zakończenia I wojny światowej jednym z najlepiej rozwiniętych pod względem przemysłowym regionów Niemiec. Olbrzymie pokłady węgla i wysoki stopień uprzemysłowienia czynił z niego potencjalne źródło olbrzymich zysków. Jednocześnie był to obszar, który zamieszkiwali nieomal po równo Polacy i Niemcy. Kwestia powojennej przynależności terytorium była przedmiotem burzliwych debat.

Ostatecznie zdecydowano się na rozwiązanie kompromisowe. O przynależności regionu miał decydować plebiscyt. Szybko okazało się, że uczciwe przeprowadzenie głosowania jest niemożliwe ze względu na terror wprowadzony w regionie przez Niemców. Polscy Ślązacy postanowili chwycić za broń i przez tydzień walczyli o uczciwe przeprowadzenie referendum.

Wybuch I powstania śląskiego uświadomił zwycięskim mocarstwom problem sprawiedliwego podziału Śląska w warunkach faktycznej niemieckiej dominacji. Administrację nad terenem spornym i czuwanie nad prawidłowym przebiegiem plebiscytu miała przejąć specjalna Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa, na której czele stanął francuski generał i weteran I wojny światowej Henri Le Rond. Przy Komisji akredytowani byli przedstawiciele Polski i Niemiec, a także innych państw – m.in. Czechosłowacji i Watykanu.

Wkrótce na ulicach śląskich miast pojawili się żołnierze francuscy, brytyjscy i włoscy. Na Górnym Śląsku stacjonowało 13-22 tys. żołnierzy alianckich. Sytuacja przypominała poniekąd tę, która miała miejsce na Bałkanach w połowie lat 90. z tą różnicą, że mandat Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej dopuszczał użycie broni. Takie uprawnienia były zrozumiałe wobec ciągłego napięcia, które panowało w regionie, a których punktami kulminacyjnymi były II i III Powstanie Śląskie.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Plebiscyt_na_G%C3%B3rnym_%C5%9Al%C4%85sku

Ślązacy i Polacy dogadali się z Francuzami i resztą cywilizowanej Europy w celu poskromienia germańskiego barbarzyństwa, które zniszczyło nas w WW1. Germaństwo podnosiło łeb w Plebiscycie na Śląsku toteż należało go przypilnować aby nie mordowali Ślązaków=Polaków i nie rujnowali Śląska=Polski. Zmasowana propaganda szwabska zrobiła swoje i prymitywny lud robotniczy (większość to napływowi niemieccy analfabeci) im uwierzył za co potem boleśnie cierpiał pod buciorem 'hitlera'. No i dopiero przegrana hitlerowców także tych ze Śląska (heimat) niemieckiego i wspaniałe decyzje Aliantów pozwoliły odzyskać starodawne ziemie polskie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz