20 czerwca - Narodowy Dzień Powstań Śląskich.

 


... ja - Jan Pawul - Ślązak narodowości polskiej !!
______________________________________________________________________
Dolnoślązak z urodzenia (1952),
Ślązak z wyboru (1972) i do końca ...





Mamy wreszcie oficjalne święto i uczczenie tych tragicznych zdarzeń sprzed lat – i bardzo dobrze. No ale na Śląsku jak zwykle pojawiły się głosy tych, którym coś w tym nie pasuje – głosy tych co to wydzierają się gdzie tylko mogą że ”oni są narodowości śląskiej” – a nie polskiej. Oto cytaty ich wypowiedzi w mediach:

„Na skomplikowaną historię tzw. III powstania śląskiego uwagę w liście do prezydenta Andrzeja Dudy zwrócili: europoseł Łukasz Kohut, posłanka Monika Rosa oraz poseł Maciej Kopiec. {taka lokalna lanserka przy okazji}

Rzeczpospolita, z nieoficjalnym przyzwoleniem Francuzów, przeprowadziła wcześniejszą rekrutację „powstańców” spośród ludności śląskiej, prowadziła obozy szkoleniowe, zasilała oddziały urlopowanymi na ten czas oficerami, podoficerami - żołnierzami swojej armii. Dostarczała broń, amunicję, a nawet ciężki sprzęt bojowy - wskazują.

Jak podkreślają, „zryw” to tak naprawdę propagandowy mit, który pozwolił Polsce na przyłączenie w swoje granice niewielkiej części Górnego Śląska, ale niezwykle znaczącej, ponieważ stanowiącej dla Polski 90 proc. całej produkcji przemysłowej.”

„Prosimy o zwrócenie uwagi na niejednoznaczną perspektywę mieszkańców Górnego Śląska - to, co dla jednych będzie uhonorowaniem, dla innych może być wspomnieniem rodzinnych tragedii. Ta historia nie jest czarno-biała. Bratobójcza walka i tworzenie sztucznych podziałów - biegnących w poprzek miast, wsi i rodzin - wymaga również uznania ogromy przelanej krwi i nieszczęścia Górnoślązaków - napisali politycy z Górnego Śląska.”

Nikt Ślązaków do powstań nie zmuszał – sami tak zdecydowali, a od Polski i innych (Francja) dostali jeno pomoc. Gdyby im nie pomagać to powstania szybko by upadły i Śląsk pozostawałby w całości niemiecki. Czy o to chodzi w/w w ich wywodach i biadoleniu do Prezydenta ?

„Posłanka Rosa upomniała się o uznanie śląskiego za język regionalny. Janusz Kowalski klarował, że nie ma żadnej "śląskiej mniejszości" i to tylko proniemieckie prowokacje.”

Monika Rosa:
„Ślązacy są mniejszością i to jest fakt. Tylko idiota może tego nie uznawać. Jest nas wystarczająco dużo, aby uznać narodowość i język śląski.”

„Dla wielu Ślązaków nie były to powstania, tylko wojna polsko-niemiecka czy wojna domowa, a plebiscyt był w dużej mierze rozgrywką propagandową dwóch państw. Tymczasem wielu Ślązaków chciało po prostu autonomii swojego regionu, a nie włączenia w terytorium jednego z nich. To ludzie, którzy od lat mieszkali na Śląsku, to był ich kawałek ziemi, a dziejowa zawierucha spowodowała, że znaleźli się w określonych granicach.”

Wiele jest gwar w Polsce, a śląska to tylko jedna z nich. Nie jest to żaden oddzielny język. Nigdy nie było i nie ma też żadnej mniejszości śląskiej bo nigdy nie było żadnej związanej z tym państwowości śląskiej. Jest jeno mała (acz hałaśliwa i kłótliwa!) grupa etniczna zamieszkująca na tym obszarze – tak samo jak inne grupy zamieszkujące na innym obszarze. Wszyscy oni mieszkają w granicach Polski i nikt poza paroma ludkami ze Śląska nie krzyczy, tak jak oni tu się drą że są narodowości (science fiction) śląskiej. Ci inni etnicznie odrębni nie krzyczą, że są narodowości (science fiction) góralskiej, kurpiowskiej, kieleckiej czy innej wielkopolskiej.

Ciekawi mnie też bardzo jakie pochodzenie mają ci obywatele Polski którzy wypierają się naszej narodowości na rzecz sience fiction "narodowości śląskiej", kim byli ich przodkowie na Śląsku i za czym się opowiadali w czasach dominacji niemieckiej i powstań i potem - po której stali stronie ? Ciekawi mnie to bo ma to przecież związek z tym jak oni zostali wychowani, co im wpajano od najmłodszych lat ??

Zauważam też ciekawy aspekt sprawy, a mianowicie po co im uznawanie śląskiej gwary za język ? Co idzie w ślad za tym, jakie profity, przywileje, ile kasy i skąd, itp. - albo gdzie urzędowo zostanie taki niby język zaprowadzony krzywdząc znamienitą większość Ślązaków którzy tego nie chcą oraz do niczego nie potrzebują - no i po co to Polsce albo ponad 4 milionowej reszcie - dominującej grupie mieszkańców Śląska-Ślązaków ?

Po co te boje skoro mogą sobie dowolnie na polskim Śląsku szwargolić tą swoją gwarą kiedy chcą, gdzie chcą i ile chcą. Tak też zresztą czynią. Nikt im przecież tego nie zabrania !! Mogą się też nauczyć polskiego skoro żyją w Polsce. Edukacja w tym zakresie jest za darmo ...


I na koniec --- Ślązacy wzniecali 3 powstania aby się wyrwać z reżimu i granic Niemiec. Czy wzniecili choć jedno aby się wyrwać z granic Polski ?? TO WYJAŚNIA WSZYSTKO !! Reszta to jeno durna blablanina rozrabiaków …


czytaj też:









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz