Poseł Roman Fritz rozjechał projekt ustawy „o języku regionalnym”









https://www.facebook.com/watch/?v=791295288994280

https://www.youtube.com/watch?v=qIkH9eUxhg8





Poseł Roman Fritz rozjechał w pięknym stylu
kolejne wynaturzenie polskiego parlamentaryzmu i demokracji
czyli projekt ustawy „o języku regionalnym”


Dzięki ci panie śląski ‘boże’ (jakiem niewierzący!!) za w 100% ba nawet 2000% śląskiego posła o nazwisku - Roman Fritz. Poseł Fritz zmiażdżył głęboko lewicowe czyli o komunistycznym zabarwieniu wypowiedzi w debacie sejmowej nad ślązczyzną. Monika Rosa która twierdzi że nie jest Polką, przekonywała w polskim Sejmie, że śląska gwara istniejąca od stuleci to „język”. Wspierał ją na galerii sfanatyzowany w tym zakresie poseł, który także twierdzi że nie jest Polakiem, czyli poseł EU Kohut machający kawałkiem żółto – niebieskiego materiału którego nawet marszałek prowadzący musiał uspokajać. To ci lewicowcy z trudem dukający w śląskiej gwarze namówili się że korzystne dla nich politycznie będzie teraz głoszenie że Śląsk to nie Polska (no bo skoro oni nie są Polakami jeno Ślązakami). Fakt jednak jest taki że Śląsk to Polska a Ślązacy to Polacy – za wyjątkiem ‘opcji niemieckiej’ która działa w ściśle zaplanowanym i określonym kierunku, a mianowicie wrogie nam Ślązakom oderwanie Śląska od Polski.

Zobacz też – wygłup Kohuta w Parlamencie EU --- https://silesia-silesia-silesia.blogspot.com/p/hanysi-wygup-kohuta-w-parlamencie-eu.html

albo --- https://silesia-silesia-silesia.blogspot.com/p/katowicka-prowokacja.html

https://silesia-silesia-silesia.blogspot.com/p/twardoch-kohut-itp-ludki-ze-slaska.html

jeszcze w tym roku (2024) ukaże się książka o tematyce śląskiej ale inna od wszystkich czyli oskarżycielska i wspomnieniowa w odniesieniu do hanysów i złej wypaczonej i patologicznej części Śląska a nie kolejna taka co to jeno im 'przaja' i wykoślawia prawdę i real !!



OTO JEJ FRAGMENTY:


1.)

Żyjemy tu od lat tak samo, znosząc szykany, wyzwiska, poniżanie i wypędzanie …

GOROL, CHADZIAJ, WULC, WERBUS, KROJCOK i GOROLE RAUS

[dzielenie ludzi – dyskryminacja, ksenofobia, podobne do rasizmu]


2.)

{ inny odcień śląskości }

Zawsze siedziałem cicho zastraszony, prześladowany i poniewierany przez hanysie plemię !! Teraz w wolnej Polsce odważyłem się spisać wspomnienia i prawda wychodzi na wierzch !! To już nawet nie jest nienawiść - ta była kiedyś, wcześniej. Teraz to tylko (zanim zemrę bom stary - 72) pragnienie pokazania światu jaka jest prawda o Śląsku, a raczej tych jego nielicznych acz niezwykle szkodliwych mieszkańcach spod znaku 'opcja-hanys-niemiecka' - choć dzisiejsze Niemcy nie chcą mieć z nimi nic wspólnego i odnosi to się do niemieckości przedwojennej i wojennej. Wtedy byli panami i królami na Śląsku bo stał za nimi niemiecki, a potem hitlerowski karabin i pała !!

Napisałem tą książkę dla takich samych jak ja Polaków żyjących na Śląsku. Jest nas tu jakieś 4.5 miliona. Napisałem ją także dla tych około 500 tysięcy mieniących się jedynymi Ślązakami* - mających co i rusz dziwaczne żądania i pretensje do Polaków oraz Polski, domagających się co i rusz jakichś dziwacznych rzeczy, przywilejów i czego tam jeszcze. Według nich my to GOROLE, WERBUSY, synowie i córki CHADZIAJÓW, którzy spłodzili i wychowali miliony naszych dzieci czyli KROJCOKÓW – naród polski który najechał ich ziemię (hajmat) – naród który nie godzi się aby oni (HANYSY) byli tu jedynymi i uprzywilejowanymi  panami oraz władcami – naród polski który ignoruje ich „życzliwe rady” w ichniej i max-zniemczonej gwarze „GOROLE RAUS” …

* JEDYNIE PRAWDZIWI ŚLĄZACY ---------------- używają śląskiej gwary czyli max-zniekształconego i zniemczonego dialektu języka polskiego. Ich przodkowie przyjechali tu pierwsi, a nasi później i z tego powodu (O ZGROZO!!) uważają siebie za jedynych władców Śląska – taki lokalny „lud wybrany” dyskryminujący od zawsze pozostałych mieszkańców tej ziemi, „doradzający” nam – „gorole raus”.


3.)

 

HANYSIAKOWO / ZAGRYZIAKOWIE --- „przywitanie” …

„dewej gelt i mycka gorolu bo ci ryjok sciulomy”.

 

Jechałem nie wiedząc gdzie jadę, a co boleśnie wylazło na wierzch dopiero na miejscu. Jadąc na Śląsk wydawało mi się że jadę tylko na inny kawałek Polski. Nic z tego … Administracyjnie to oczywiście Polska ale na miejscu to tygiel w którym pomieszane grupki etniczne zagryzają się od lat (zagryziakowie) !!

Matka załatwiła starą i zdezelowaną ciężarówkę z PKS Dzierżoniów. Ładowaliśmy na nią nasz dobytek chyba z 2h. Był styczeń 1972 roku – zimno. Zakopałem się pod stare kołdry na pakę tej ciężarówy i jechałem południowymi drogami z Dolnego na Górny Śląsk. Wreszcie dotarliśmy. Już po drodze wyczuwałem w powietrzu jakiś przemysłowy smród czy gaz, max nieczyste powietrze.

Było już późne popołudnie gdy ciężarówa zatrzymała się w Rudzie Śląskiej dzielnicy o nazwie Nowy Bytom, a dokładniej w miejscu zwanym przez tubylców z niemiecka Schlafhaus (teraz zburzony) tuż obok huty oraz zasyfionej i max patologicznej wtedy dzielnicy robotniczej Kaufhaus.

Wyskoczyłem z paki w nos ‘walnął mnie’ niesamowity smród przemysłowy (HUTA oraz NIEDALEKA KOKSOWNIA) i ujrzałem zgraję brudnych dzieciaków gadających lokalną gwarą co wydało mi się nieco dziwaczne oraz straszny brud dookoła. Wyjeżdżając z Dzierżoniowa widziałem pola zasypane białym i czystym śniegiem – tu natomiast śnieg był mocno przysypany jakimś czarnym syfem i do śniegu niepodobny. Schlafhaus od starej, wyeksploatowanej i trującej na maxa Huty ‘Pokój’ dzieliła tylko ulica.

Przenosiliśmy te nasze graty na drugie piętro do dwuizbowego dość obszernego i wysokiego chyba na 4 metry mieszkania. Mnie to mieszkanie nie za bardzo interesowało bo wiedziałem że póki co będę mieszkał w innym miejscu Śląska, a docelowo w USA - miałem inne plany.


4.)

HANYSIAKOWO czyli SILESIA ORTHODOX
Szczepan Twardoch: "Pierdol się Polsko".
Prokuratura: To nie było przestępstwo …



"pierdol się Polsko"

W tak wulgarnie obrzydliwy i poniżający sposób zareagował na wyrok Sądu Najwyższego śląski Polak / polski Ślązak, pisarz Szczepan Twardoch nagradzany i hołubiony, piszący po polsku dla Polaków i w Polsce. Nigdy Polski i narodu polskiego nie przeprosił !!

Poznański prawnik Michał Boruczkowski skierował zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przez Twardocha przestępstwa. Chodzi o art. 133 kodeksu karnego, który mówi o publicznym znieważaniu Rzeczpospolitej Polski. Jakiś poznański prokurator uznał jednak, że nie ma w tym przypadku znamion przestępstwa, że ta wypowiedź nie obraża Polaków. Twardoch jest pisarzem co i rusz wywołującym wkurw - odmieńcem jakimś zamieszkującym na polskim Śląsku w Polsce i twierdzącym - "nie jestem Polakiem, jestem Ślązakiem". Takie śląskie do-góry-nogami – no bo żyje tu, pisze po polsku dla Polaków. Twardoch tu zarabia fortunę na swych książkach pochodzącą w linii prostej od Polski i Polaków. Finansujemy życie codzienne jego i jego najbliższych w dobrobycie i wygodach. Dajemy mu też liczne nagrody i przywileje, pozycję na rynku literackim - a w podzięce pluje nam wielokrotnie w twarz …

W 2019 roku książka Szczepana Twardocha ‘Król’ została nominowana do Nagrody Literackiej Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBRD). Kiedy jeden z portali napisał o „sukcesie Polaka”, Twardoch oburzył się, bo nazwano go Polakiem i napisał: „Chuj mnie obchodzi, co sobie w główkach roicie” – wrzucił wtedy też na swój profil na Facebooku krótki post mówiący o tym, że znalezienie się w finale jego książki wcale nie jest „sukcesem Polaka” - „Ponieważ nie jestem Polakiem, jestem Ślązakiem, o czym, mam wrażenie, zdarzyło mi się już parę razy publicznie wspomnieć”. Twardoch nie chce być Polakiem ale pisze po polsku i dla Polaków !! Polak i Ślązak taki jak ja, który tu żyje ponad 50 lat, tu porodziły się i wychowały moje dzieci może z oburzeniem jedynie odpowiedzieć Twardochowi w jego stylu ---- >> ‘pierdol się twardoszku’ - co to roią ci się w główce jakieś narodowościowe chuj-bzdet-pierdoły wrogie mojej ojczyźnie Polsce i mojemu narodowi’.

Zapamiętaj sobie - ty i tobie podobne inne osobniki co to publicznie wypierają się polskości ( Łukasz Kohut, Monika Rosa), że Śląsk to jedynie region Polski tak samo jak Dolny Śląsk, Pomorze, Kaszuby, Wielkopolska, Małopolska czy inna góralska kraina. Ślązacy to natomiast mieszkańcy tego regionu mieszkający w Polsce i będący Polakami. Takie są fakty. Nie ma państwa Śląsk to i nie ma narodu śląskiego i wszelakie wasze, hanysie wgłupy wpisują się jedynie w bajki science fiction – proste …

Aha i jeszcze to --- (będę to zawsze przypominał z uporem maniaka)

Powstańcy Śląscy ginęli za przyłączenie niemieckiego Śląska do Polski !! Nigdy nie walczyli o odrębne państwo śląskie - bo i po co ... Jak tobie i innym nie podoba się Polska (mnie też się niegdyś nie podobała) to wyjazd tak jak to zrobili nasi współrodacy wyjeżdżając w szeroki świat. Po co się męczyć i umartwiać, tragedyje jakoweś przeżywać i wypisywać bzdety:

„nie jestem Polakiem, jestem Ślązakiem”
„Pierdol się Polsko”
„Chuj mnie obchodzi, co sobie w główkach roicie”





**



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz