Przesłuchiwanych tutaj więźniów torturowano, począwszy od zwyczajowego bicia po twarzy i kopniaków, aż po bardziej wyrafinowane metody. Ofiary trafiały tutaj często dzięki informacjom udzielanym przez bogatą siatkę konfidentów, których w samych Katowicach szacuje się na około 200 osób.
Wśród oprawców najgorszą sławą cieszył się nigdy nieosądzony szef katowickiej placówki, Johannes Thummler.
Gestapo
Kattowitz
Nie specjalnie interesowała mnie historia Katowic czy Śląska z czasów WW2. Miałem w życiu ciekawsze rzeczy do zrobienia i nimi byłem zajęty. Jednakże pewnego zimowego dnia pod koniec roku 2023 trafiłem przypadkiem do ogromnej kamienicy na ul. Powstańców 31, dawniej Bernhardstrasse, a następnie w czasie okupacji StraBe der SA) czyli siedziby Gestapo w czasie WW2. Na murze przed wejściem tablica upamiętniająca te tragiczne czasy:
SPÓJRZCIE
Oto mury przesiąknięte zbrodnią
W tym gmachu w latach 1939-1945 miało swą siedzibę Gestapo
A w latach 1945-1954 Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego
Tu jedni i drudzy więzili, torturowali i mordowali najlepszych synów narodu polskiego
Ofiary trafiały tutaj także dzięki informacjom
udzielanym przez bogatą siatkę śląskich konfidentów, których w samych
Katowicach szacuje się na około 200 osób. Zrobiłem trochę zdjęć budynku,
tablic, itp. po czym wszedłem do środka. Ogarnęło mnie dziwne uczucie. Tędy
przecież jakiś czas temu wchodzili wszyscy ci hitlerowscy ważniacy, mordercy i
zbrodniarze ale także i ich ofiary z polskiego Śląska. Układ pomieszczeń raczej
niezmieniony od lat, pozostały nawet stare futryny i drzwi. Kiedy zszedłem do
piwnic w oczy rzuciły się natychmiast ciężkie, stalowe drzwi pomieszczeń
niegdyś więziennych cel gdzie torturowano więźniów i gdzie odbierano im życie.
Robiłem te swoje zdjęcia ale w głowie przebiegały mi myśli – ‘boże mój przecież
tędy przeprowadzano, albo włuczono opadłych na torturach z sił, wszystkich tych którzy hitlerowcom wydawali
się wrogami’. Tyle lat po wojnie ale moja ździebko nad normalny rozmiar
rozbudowana wyobraźnia nie pozwoliła mi mojego odkrycia jakoś tak normalnie czy
lekko – o nie ! Mocne to i nie do zapomnienia było dla mnie przeżycie … Odwiedziłem
potem jeszcze na tej samej ulicy willę Wojciecha Korfantego w której mieszkał
przed wojną w latach 1923-1939. Historycznie jest to najciekawsza część miasta
gdzie po dziś dzień stoją wszystkie ważne jego budowle przedwojenne. „miliony”
razy bywałem w tej części miasta ale jak już wspomniałem, nigdy zbytnio nie interesowało
mnie co to za budynki i co się w nich niegdyś mieściło.
Naziści po zajęciu polskiego Górnego Śląska, siali propagandę, że „wyzwalają” ten „rdzennie niemiecki” region spod „wymuszonego polskiego panowania”. Czynili dużo starań by wykazać niemiecki charakter tego regionu. Natychmiast zabrali się do realizacji swojej „inżynierii narodowościowej” czyli rasistowskiej polityki mającej na celu usunięcie wszelkich polskich i żydowskich oznak z życia Śląska.
*8 września 1939 roku spalili, a potem zburzyli jedną z najpiękniejszych budowli miasta czyli wielką synagogę żydowską w centrum Katowic.
*Z ogromnego i pięknego gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i Sejmu Śląskiego (ul. Jagiellońska 25) - dumy polskich władz w przedwojennych Katowicach – zrobili natychmiast siedzibę swoich najważniejszych nazistowskich instytucji okupacyjnych na Górnym Śląsku (Gauhaus). Zagarnęli sporo takich okazałych i solidnych budowli na swoje cele.
*Siedziba NSDAP ulokowała się w budynku dawnego domu Powstańca Śląskiego, po wojnie kino ‘Zorza’, w którym wielokrotnie oglądałem wspaniałe filmy z Hollywood.
*Budynek Biblioteki Śląskiej przy ul. Francuskiej 12 został zajęty przez funkcjonariuszy hitlerowskiej Służby Bezpieczeństwa (Sicherheitsdienst,w skrócie SD).
*Na katowckim Giszowcu natomiast dawną willę dyrektora
kopalni ‘Giesche’ zajął gauleiter Śląska czyli Fritz Bracht. Willa stoi do dziś
na ul. Pszczyńskiej 10. Natomiast zagrabione przez niego majętności Ślązaków
gromadził w tajnej kwaterze, bunkrze i schronie przeciwlotniczym zbudowanym w Klasztorze
sióstr w katowickich Panewnikach. Schron zbudowano 7 metrów poniżej fundamentów
budynku. Sufit stanowiła płyta betonowa grubości 1 metra. W schronie urządzono
centralę telefoniczną oraz pomieszczenia w których zainstalowano aparaty (7)
dalekopisu, maszyny do filtrowania wody, powietrza, ogrzewania i wytwarzania
prądu oraz pokoje mieszkalne dla 200 osób.
Wspaniale
jest to opisane w książce, której autorami są Joanna Kałuska i Mirosław Węcki – „W
okupowanym mieście, topografia Katowic w latach 1939–1945”
Fritz Bracht - Kat Śląska
Niemiecki,
hitlerowski zbrodniarz wojenny, nazista, gauleiter, nadprezydent, SA-gruppenfuhrer
prowincji Górny Śląsk, którego wschodnia część została przyłączona do III
Rzeszy po ataku na Polskę w 1939 roku. Bliski koleżka innego nazisty reichsführera-SS Heinricha
Himmlera, bliskiego współpracownika Hitlera, jednego z najokrutniejszych
zbrodniarzy, ludobójców w historii ludzkości.
*Gauleiter (naczelnik
okręgu) – stopień polityczny nadawany przywódcy NSDAP w danym okręgu
partyjnym. Gauleiter miał spory zakres władzy, podlegając wyłącznie centralnym
władzom partii.
oto dwie książki o moim ponad 70-letnim życiu na Dolnym i Górnym Śląsku oraz w UK i USA - o tym co widziałem, co słyszałem, koło czego byłem blisko albo brałem udział:
1.) https://slazak-gorlol-wulec-krojcok-werbus.blogspot.com
2.) https://januszek-dzierzoniow-reichenbach.blogspot.com
przeczytaj fragmenty pod powyższymi linkami ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz